System graniczny Rzeszy Neimarskiej, Yonis, stał się właśnie areną jednych z największych ucieczek ludności w historii.
Brama prowadząca do systemu Baikara pozostawała niezabezpieczona przez flotę, podobnie jak wszystkie inne bramy w tym systemie. Brak jakiejkolwiek prezencji floty wojennej wzbudził w mieszkańcach systemu nadzwyczajną swawolę. Operacja nie była zbyt wyszukana: bogatsi cywile zebrali wszystkich tych, którym nie podobała się władza - i odlecieli. Skorzystali przy tym z prawa do swobodnej podróży po Rzeszy oraz czystej głupoty miejscowej armii. Jej oficerowie uwierzyli w bajeczkę, że jest przeprowadzona operacja przesiedleń, i pokazali jakieś papiery - podrobione w jednej z piwnic uciekinierów. Ci puścili ich wolno, i najzwyczajniej w świecie pozwolili, by główną planetę systemu opuściło.... 1 500 000 ludzi. Ot, tak.
Wykorzystano do tego celu trzy wielkie masowce, należącej do - dopiero po wszystkim wyszło to na jaw - jednej z głównych korporacji transportowych, Worldwide Association. Utrzymywali oni praktycznie brak kontaktów z Rzeszą, teraz jednak zamaskowali swój ruch pod pozorami "tworzenia kontaktów handlowych z wiodącymi korporacjami w Rzeszy".
Ten ruch może szczególnie zaboleć co poniektórych ważniaków w Rzeszy. Uciekła wiodąca grupa naukowców, wielu oficerów wojsk przestrzennych i kilku wysokich oficerów floty. Oprócz tego, wspomniane półtora miliona cywili, którzy rozlecieli się po wszystkich systemach znanej galaktyki. Cywile już zaczęli żądać wyjaśnień - jakim cudem tylu ludzi uciekło, i gdzie była w tym momencie niepokonana flota Rzeszy...
//-2% zadowolenia, populacja Yonis mniejsza o 1,5 mln.