FDR
Piąta Flota
Stacjonuje w: Filo
Dowódca: Admirał Alexander Rander [genialny dowódca][14][Taktyk, Przewidujący]
Zadanie: Operacja w Vluyn
1 Pancernik
1 Krążownik liniowy
4 Ciężki Krążownik
7 Lekkie Krążowniki
16 Niszczycieli
2 Lotniskowce eskortowe
12 Korwety
5 Kanonierek stealth
7 Kanonierek
20 Eskadr lekkich myśliwców
10 Eskadr ciężkich myśliwców:
10 Eskadr bombowców
Vluyn
4 Ciężkie krążowniki
2 Krążowniki
6 Lekkich krążowników
10 Niszczycieli
2 Fregaty
1 Lotniskowiec Eskortowy
4 Korwety
8 Kanonierek
6 Eskadry lekkich myśliwców
6 Eskadry ciężkich myśliwców
2 Eskadry bombowców
Opis
Zgodnie z przyrzeczeniem po niedawnych pogłoskach o współpracy Vluyn z Sumatrą, rząd FDR wysłał do systemu Vluyn swoje okręty. Nie była to jednak typowa misja stabilizacyjna; to był podbój w czystym tego słowa znaczeniu.
Wszystko zaczęło się bardzo niepozornie. Brama skokowa rozbłysła na moment i zaraz ucichła, więc załogi okrętów patrolujących ten obszar nie zwrócili na to większej uwagi. Zwiększony ruch okrętów cywilnych znacznie utrudniał te zadanie. W rzeczywistości do Vluyn przedarło się pięć kanonierek, ukrytych pod urządzeniami stealth, które natychmiast skierowały się w pobliże najważniejszych obiektów przemysłowych w systemie. Ich zadanie było jasne - wzniecić chaos w systemie. Miało to się udać dzięki symultanicznemu atakowi na każdy z ich celów. Pomimo, iż ich ogień nie był w stanie wyrządzić żadnych szkód żadnemu z tych obiektów, wystarczyło, by wzniecić chaos. Jednak już w tym momencie zaczęły się problemy. Okręty floty Vluyn znajdowały się w pobliżu trzech z pięciu celów kanonierek FDR - i to tylko przy tych największych. Dwa mniejsze, które nie przedstawiały sobą prawie żadnej wartości, strzegło po kilka myśliwców i bombowców. Plan jednak musiał być wykonany, gdyż jakiekolwiek zawahanie w tym momencie mogło zaważyć na skuteczności ataku. Wszystkie kanonierki ujawniły się o ustalonym momencie i otwarły ogień do obiektów.
Jak się można było spodziewać, okręty floty Vluyn, które miały w zasięgu okręty wroga, otwarły do nich ogień. Trzy z pięciu kanonierek zostały zniszczone w ciągu parunastu sekund, nie pozostawiając załogom żadnych szans na przeżycie. Pozostałe dwie kanonierki odniosły obrażenia, gdy dostały się pod ostrzał wielu zwinnych jednostek. Okręty floty były przygotowane do ataku na stałe obiekty, nie na walkę z myśliwcami. Wstrzymały więc atak, chowając się pod płaszcze Stealth. Kapitanowie tych okrętów chcieli doprowadzić do wstrzymania ataku na system, gdyż plan nie wypalił, lecz było już po wszystkim - flota FDR miała się tu pojawić już za dwadzieścia pięć minut.
Ktoś w sztabie Vluyn nie był głupi i dobrze wiedział, na co się zanosi. Ostatnia afera, rozdmuchana przez FDR, ataki na obiekty przestrzenne, wreszcie dopiero co zameldowany brak okrętów w Filo - wydano rozkaz przegrupowania floty Vluyn i zgromadzenia jej przy bramie do Filo. W kilka minut zostało postawione skromne pole minowe, wprost na wektorze wyjścia z bramy i w kilku miejsach wokół niej, ruch cywilny został wstrzymany, a obrońcy przygotowali na walkę już za kilka minut.
Cisza, trwająca kilkanaście sekund przed pojawieniem się wroga, porażała wszystkich marynarzy we flocie Vluyn. Już za chwilę miała się tu pojawić potęga FDR, prowadzona przez dwa okręty flagowe, otoczona prawdziwą masą okrętów. Nie bali się jednak. Walczyli za swój lud, za swoje rodziny. Jeśli ich poświęcenie miało coś dać, to tylko ocalenie dla tych, którzy nie mogli walczyć za siebie.
Okręty FDR pojawiły się co do sekundy, zgodnie z informacjami, które sztab otrzymał od informatorów w Filo. W tej samej sekundzie ogień otwarły wszystkie działa okrętów zgromadzonych pod bramą, masakrując pierwszą falę okrętów - dwa niszczyciele i cztery korwety zostały zniszczone po celnych salwach ciężkich krążowników. Zaraz potem zostało zniszczonych prawie sto myśliwców i bombowców, które przyleciały tutaj poza pokładami lotniskowców. Sekundę później eksplozja zaznaczyła miejsce obecności ciężkiego krążownika, który dostał się do systemu akurat dwie sekundy przed dotarciem salwy rakiet do bramy. Skupiło się na nim prawie osiemset pocisków - nie miał szans przetrwać tego spotkania.
Teraz jednak do systemu dostał się pancernik, a tuż za nim krążownik liniowy.
W tym momencie wśród okrętów obrońców zapanował chaos, który jednak szybko został opanowany. Nie przerywając ognia, obrońcy skierowali się na różne punkty systemu - każdy w inny - i uruchomili napędy warp. Najeźdźcom udało się zniszczyć trzy korwety i jeden niszczyciel, które nie dały rady uciec wystarczająco szybko, by obronić się przed nawałą ognia ze wszystkich okrętów FDR, które zaczęły mnożyć się jak króliki. W chwili, gdy obrońcy zniknęli, dalsze kilkanaście eksplozji zwróciło na siebie uwagę - to wybuchły miny, rozstawione przez flotę obrońców. Oberwało nimi 2 lekkie krążowniki - jeden został zniszczony, a drugi poważnie uszkodzony. Również dwie fregaty zniknęły, gdy wleciały prosto w miniaturowe pola minowe. Rozwścieczony Rander rozkazał zatrzymać okręty, by dokonać oceny sytuacji i przygotować do natarcia.
Wiedział, jakimi liczbami dysponuje Vluyn. Wiedział, czym dysponuje on, i wiedział, że ma przewagę tylko w pancerniku, krążowniku liniowym i w zmodernizowanych okrętach. Po kilku minutach namysłu zdecydował, że nie ma sensu bawić się w podchody, lecz zmusić wroga do bitwy. Znał tylko jeden wabik, który mógł zmusić go do reakcji na jego działania. Skierował swój okręt na główną stację handlową systemu.
Nie spotkał tam żadnych sił obronnych, oprócz jednego działa przeciwpancernego, które zostało szybko wyeliminowane. Sporo okrętów handlowych znajdowało się w hangarze stacji, czekając na zakończenie działań wojennych. Rander rozkazał zniszczenie trzech największych okrętów, masowców, które dopiero co znalazły się w stacji. Horda myśliwcó i bombowców ruszyła do wnętrza hangaru, z daleka otwierając ogień, niszcząc kołnierze próżniowe, a wiele innych statków handlowych zostało poważnie uszkodzonych podczas tego ataku. W końcu, po prawie minucie, jednostki napędowe wskazanych okrętów zostały zniszczone, a ogniwa paliwowe eksplodowały, uszkadzając dalsze okręty, co przełożyło się na prawdziwy efekt domina. Już po kilkunastu sekundach cały hangar spowity był w pożarze plazmowym, statki były niszczone przez gigantyczną temperaturę, tak samo jak poszycie stacji.
Teraz pojawiła się flota obrońców.
Wprost pod lufy floty Randera. Natychmiast otwarto ogień, a prym w tym wiódł pancernik, który czynił prawdziwe cuda. Eskorta wroga została zniszczona, krążowniki padły powoli pod nawałą ognia ciężkich okrętów FDR, a wszelka próba wyrównania sytuacji kończyła się stratą kolejnych okrętów. Po krótkiej rzezi, ogień został przerwany. Obrońcy ogłosili poddanie się. Nie było wiele do poddania - jeden lekki krążownik i niszczyciel.
Walka w kosmosie została ukończona. Teraz najprawdopodobniej dojdzie do ataku na powierzchnię planety...
Straty
FDR
1 Ciężki krążownik, dwa uszkodzone
3 Niszczyciele, reszta uszkodzona w różnym stopniu
1 Lotniskowiec eskortowy lekko uszkodzony
2 Fregaty
7 Korwet, reszta uszkodzona
3 Kanonierki stealth, reszta uszkodzona
2 Kanonierki
2 Eskadry lekkich myśliwców, 2 przetrzebione
1 Eskadra cięzkich myśliwców, 5 przetrzebionych
2 Eskadry bombowców, 3 przetrzebione
Flota Vluyn
Wszystko; zostały lekki krążownik i niszczyciel, na tyle uszkodzone, że nie da się ich ponownie użyć.
Alexander Rander: +2 doświadczenia